Moje łupy: czytanki, wyliczanki... Czyli nauka w domu
18 sierpniaPożegnaliśmy już upały, wrzesień coraz bliżej. A ja zbieram materiały, pomysły i przygotowuję się na nowy rok szkolny. Dzieciaki nie znoszą nudy, zresztą kto lubi... Dlatego dobrze naukę urozmaicać. Oto moje sposoby. Oczywiście można je potraktować jedynie jako szkielet. Opiszę swoje zakupy, a pomysły na ćwiczenia i ich urozmaicenie, postaram się przedstawiać na bieżąco na blogu.
Wszystko, co przedstawię, kupiłam w Biedronce. Moje nowe książki nie będą podstawą terapii, ale mogą ją świetnie uzupełniać a także porządkować. Na początek przedstawiam zestaw poniżej.
Dziecko, które będzie pracowało z książeczkami, pozna literki, będzie uczyło się je wyróżniać, powinno nauczyć się głoskować czytać, pozna cyfry, będzie się uczyło dodawać, odejmować, dowie się również, jakie są dni tygodnia, miesiące, co się dzieje w przyrodzie w ciągu całego roku. Wbrew pozorom takie informacje wcale nie są oczywiste i, wierzcie mi na słowo, nie wszystkie sześcio- czy siedmioletnie dzieci potrafią dni tygodnia czy miesiące wymienić. W ćwiczeniach są naklejki.
Z pewnością każdy rodzić będzie wiedział, w jaki sposób z pomocą tych ćwiczeń uczyć się z dzieckiem.
Książka Czytam to najnowsza zdobycz (cena ok. 8 zł). Od razu mi się spodobała. Będę ją wykorzystywać w pracy z dziećmi, które już znają nieco głoski. Pierwszych kilka stron, to rozpoznawanie głosek, uczenie się ich. To oczywiście zdecydowanie za mało, by dzieci je opanowały, ale z pewnością sposób, by je utrwaliły.
Tak właśnie wygląda moja nowa książka.
Dzieci, które wrócą do mnie po wakacjach, już mogą się spodziewać serii ćwiczeń związanych z czytaniem. Takie zadania zwykle daję jako pracę domową. Dziecko w domu ma przeczytać określoną czytankę, później o niej opowiadamy. Zazwyczaj już wcześniej dzielimy czytankę na akapity, żeby każdego dnia dziecko czytało przynajmniej kilka linijek tekstu. W nauce czytania bardzo ważna jest systematyczność.
Tu jedna ze stron. Można na podstawie czytanek ćwiczyć również wymowę. Powodzenia!
0 komentarze